„Kolacja dla głupca”… czyli dynowscy sokoli na wyjeździe integracyjnym w Tarnowie.
W niedzielę tj. 23 czerwca grupa członków T. G. „Sokół” w Dynowie oraz działającego przy nim Zespołu Teatralnego na czele z Panią Prezes i Reżyser Krystyną Dżułą oraz ich bliscy i znajomi odwiedzili Tarnów, gdzie nie tylko mieli okazję pozwiedzać to piękne i bogate w zabytki ponad 100-tysięczne miasto, ale i mieć możliwości obejrzenia znakomitej komedii „Kolacja dla głupca” autorstwa Francisca Vebera.
Dzień rozpoczęliśmy od zbiórki na dynowskim parkingu obok stacji PKS-u skąd udaliśmy się do Tarnowa. Tam powitał nas ks. Marcin Miraś, który podjął się roli przewodnika, najpierw po zespole budynków należących do Wyższego Seminarium Duchownego, potem zaś po tarnowskiej starówce.
Wieczorem o godzinie 19. w Teatrze im. Ludwika Solskiego mogliśmy wziąć udział (oczywiście jako widzowie) w bardzo intrygującej kolacji, która jak się okazała nigdy nie doszła do skutku.
Tytułowa „kolacja dla głupca" miała być jedną z wielu, które we wtorkowe wieczory Pierre Brochant, bogaty wydawca i człowiek sukcesu, urządza ze swoimi wpływowymi przyjaciółmi. Na każdą zapraszają wyjątkowych nieudaczników, będących nieświadomymi niczego obiektami kpin i uczestnikami konkursu na największego „głupca”. Jak to często w komediach bywa, nieoczekiwany splot wydarzeń powoduje, niespodziewany zwrot akcji, w wyniku którego, jak to już wcześniej wspomniałem, nie doszło do zaplanowanej kolacji a spotkanie głównych bohaterów Pierra Brochanta i Francoisa Pignona przerodziła się w arcyzabawny spektakl. Samo przedstawienie w komiczny sposób ukazuje bohaterów, ich słabości i wady. Jest też pewnego rodzaju nauką, żeby nie oceniać ludzi zanim się ich nie pozna, że w każdym z nas mieszają się rożne cechy charakterów.
Zmęczeni, acz zadowoleni do Dynowa powróciliśmy przed północą.
W imieniu Zarządu naszego Stowarzyszenia dziękuje wszystkim uczestnikom naszej integracji za udział w wyjeździe, znakomitą atmosferę i ucztę kulturalną.
Michał Zięzio
Sekretarz Zarządu T. G. „Sokół” w Dynowie
fot. Szymon Fara